Pierwszy dzień
Przeczytałam kolejną powieść Marca Levy'ego,i teraz mam już pewność,że nie przypadkiem odkryłam tego pisarza. Po "Jak w niebie" spodziewałam się kolejnej książki z bardzo rozbudowanym wątkiem romantycznym,a zamiast tego dostałam powieść przygodową bardzo w stylu książek Dana Browna. Ale szczerze mówiąc tematyka zupełnie mnie zaskoczyła i urzekła.Archeologia i astrofizyka.Coś pięknego.Uwielbiam książki,z których dowiaduję się mnóstwa nowych rzeczy zupełnie bez wysiłku.I to jest chyba największa zaleta czytania.Nie muszę być w Paryżu,Chinach czy dolinie Omo,żeby je widzieć.Czasami oczy wyobraźni są dużo bardziej dokładne.Piękne jest to,że wraz z bohaterami takich książek podróżujemy i zwiedzamy cały świat:) Z bohaterami "Pierwszego dnia" byłam w Anglii,Francji,Etiopii,Chile i w Chinach,odkrywałam nowe,nieznane miejsca. Jeśli chodzi o fabułę,mamy Keirę i Adriana,panią archeolog pracującą w dolinie Omo w celu odkrycia pierwszego człowieka oraz pana astrofizyka,kt