Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2013

Uczta dusz

Obraz
Kilka dni temu zebrałam się w sobie,przybita oddziaływaniami lektur na moją osobę,i z entuzjazmem sięgnęłam po kolejne książki.Oczywiście,skoro już jest ten entuzjazm,jest to u mnie równoznaczne z wybraniem się do biblioteki,i takim oto magicznym sposobem na półce piętrzy się stos książek+kolejna saga skandynawska-żyć nie umierać! Jak się już porządnie wzięłam za czytanie,to w dwa dni dokończyłam "Ucztę dusz" pióra Celii Friedman,a muszę przyznać,że do lekkich pod każdym względem ta książka nie należy.Niesłusznie myślałam,że to takie fantasty niższych lotów,a okazało się wręcz przeciwnie,choć dla mnie,wybrednego czytelnika,o już wyrobionym guście mało co zadowala w stopniu absolutnym. Co najdziwiniejsze trylogię wypożyczyła moja mama,która raczej w tym typie literatury nie gustuje,woli lekkie romanse,obyczajówki albo dramaty,i rzadko się zdarza,że to ona mi coś poleca,ale tym razem właśnie tak było.Z tym,że mama czyta typowo dla przyjemności,a ja zaraz zaczynam się doszukiw

Jak z obrazka

Obraz
Po przeczytaniu kilku książek Jodi Picoult śmiało mogę powiedzieć,że należę do fanów tej pisarki.Moje serce skradła powieściami "Bez mojej zgody" i "Krucha jak lód".Dlatego podczas ostatniej wizyty w bibliotece poprosiłam o jakąś książkę tej autorki i dostałam "Jak z obrazka". Historia zaczyna się na cmentarzu,gdzie młodą kobietę znajduje Will,policjant.Okazuje się,że Cassie straciła pamięć i nie ma pojęcia kim jest.Po kilku dniach okazuje się,że jest ona antropologiem oraz żoną hollywoodzkiego aktora,Alexa Riversa. Reszta książki to opis życia Cassie,dowiadujemy się dlaczego znalazła się na cmentarzu,i jak wyglądała jej egzystencja z Alexem. Nie spodziewałam się,że to wszystko wyjdzie Picoult tak...pospolicie.Och,oczywiście,książka mnie wciągnęła,przeczytałam ją szybko,ale...w porównaniu do innych książek Jodi ta była zwyczajnie słaba,brakowało jej tej wyjątkowości. Mimo wszystko bardzo ciekawie było ukazane życie w Hollywood,cała ta otoczka wokół luk

Transfer Bydgoszcz-ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Obraz
Po niemal dwóch miesiącach bez meczów na żywo,Łuczniczki,i zawodników Transferu,wreszcie wybrałam się na mecz.Zwykle jest tak,że po zamówieniu biletów nie mogę przestać się ekscytować zbliżającym się wyjazdem i wprost nie mogę się doczekać,ale tym razem było inaczej,jeszcze w piątek po południu zupełnie nie chciało mi się jechać.Ale to wszystko minęło,gdy tylko weszłam na halę,od razu poczułam te cudowne emocje! Mecz rozpoczął się chwilę po 18,a na hali byłam jakoś za pięć.Miałam być wcześniej,ale warunki pogodowe nie były najlepsze i tata musiał jechać wolniej niż zwykle.W ogóle był to mój pierwszy mecz,na którym byłam z całą rodziną!:) Wyjątkowo nie robiłam wielu zdjęć,jako,że zwykle większość robię na rozgrzewce,a wczoraj na niej nie byłam,a poza tym jakoś nie miałam weny do zdjęć. Jak widać miałam miejsce prawie za stanowiskiem głównego sędziego,w moim ulubionym sektorze(szesnastym),gdzie widok jest świetny. Zawodnicy z Bydgoszczy wyszli na parkiet w składzie: Clark,Wo