Recenzja: Dziewczyna z Brooklynu - Guillaume Musso
Rok wydania: 2017
W
zeszłym roku miałam do czynienia z całym ogromem pozytywnych słów na temat
twórczości Guillaume Musso, a w szczególności chwalono właśnie Dziewczynę z Brooklynu jako świetną i
wciągającą powieść. Zanotowałam sobie ten fakt w głowie, i gdy w styczniu
robiłam zamówienie w księgarni internetowej ZNAK wrzuciłam książkę do mojego
wirtualnego koszyka. Czy książka spełniła moje oczekiwania? Muszę przyznać, że
po tak pochlebnych opiniach miałam ich sporo.
1.Fabuła powieści
Raphael, znany pisarz, i Anna, jego narzeczona, spędzają miło czas na Lazurowym Wybrzeżu. Wkrótce mają powiedzieć sobie sakramentalne „tak”. Raphael sądzi, że są dla siebie stworzeni, do czasu, gdy mężczyzna zaczyna wypoytywać o jej przeszłość i Anna pyta go: „Czy wciąż byś mnie kochał, gdybym zrobiła coś naprawdę złego?” , a następnie pokazuje mu zdjęcie w telefonie, które zupełnie rujnuje wizję wspólnej przyszłości. Raphael na widok fotografii wybiega z hotelu, ale gdy później wraca okazuje się, że Anna zniknęła, i mimo poszukiwań nie można jej odnaleźć. Co zobaczył Raphael na zdjęciu? Jaką mroczną tajemnicę skrywa Anna? Obiecuję, że wszystkiego dowiecie się z książki. A przechodząc do recenzji...
2.Opinia
Przede wszystkim, chciałabym zacząć od tego, iż książkę czyta się jednym tchem. Strona za stroną wręcz ucieka. Każdy rozdział przynosi nam kolejny element układanki, przez co jesteśmy coraz bliżej rozwiązania całej zagadki. A zakończenie jest bardzo zaskakujące, troszkę zagmatwane, ale naprawdę wbija w fotel. Główna postać bardzo mi się podobała, nie była naiwna, Musso fajnie pokazał relację z synkiem i miłość do Anny. Język jest dość prosty, ale nie trywialny, nie było ogromu dialogów (co często zdarza się np. w kryminałach amerykańskich), ale mamy dużą ilość równoważących opisów. Autor zręcznie połączył kilka ciekawych wątków, które złożyły się na całą opowieść. Bez wątpliwości nie jest to powieść nudna, dzieje się dużo, mamy różne pościgi, gorączkowe odkrywanie informacji, rozmowy z kolejnymi osobami i na to narzekać nie można. Na początku każdego rozdziału mamy również cytaty, które mi w większości się ogromnie podobały.
Patrząc
na stronę wizualną książki to należy przyznać, że okładka jest ładna, w dobrym
guście i nie przesadzona, na pewno skłania do zakupu. Kartki są białe,
porządnej jakości, dość grube, druk nie jest zbyt mały, więc czyta się
przyjemnie i nie trzeba wytężać wzroku. Na skrzydełkach mamy fragment książki
oraz notkę o autorze. Muszę przyznać, że Dziewczyna
z Brooklynu zachwyciła mnie na tyle, że z całą pewnością sięgnę po kolejne
powieści Musso (już nawet zakupiłam dwie), i jeśli jesteście fanami
nietuzinkowych kryminałów, książek sensacyjnych, to zdecydowanie Wam tę lekturę
polecam, na pewno się nie zawiedziecie.:)
___________________________________________________________________________
Zapraszam Was na mój instagram, gdzie na instastories będę pokazywać co aktualnie czytam oraz wstawiać oczywiście zdjęcia, oraz na moje konto lubimyczytac, gdzie możecie zobaczyć moją biblioteczkę.:)
Komentarze
Prześlij komentarz