Recenzja: Wieża milczenia - Remigiusz Mróz


Tytuł: Wieża milczenia
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 368
Moja ocena: 3/10







Dużo nasłuchałam się i naczytałam na temat twórczości Remigiusza Mroza. Były to zarówno pochlebne opinie, jak i niezbyt dobre. Ciągle sobie obiecywałam, że w końcu muszę się sama przekonać, o co właściwie tyle szumu i wyrobić sobie własną opinię na ten temat. Ostatnio nadarzyła mi się okazja, ponieważ pani w bibliotece napomknęła coś, że czytała Mroza i jej się w miarę podoba i jeśli chcę coś przeczytać, to właśnie ma pod ręką. I tak zostałam „wyposażona” w „Wieżę milczenia”.

1.Fabuła

Akcja powieści dzieje się w stanie Michigan w USA. Podczas powrotu z pracy do domu na ulicy ginie młoda kobieta, Heather. Później pojawiają się kolejne ofiary seryjnego mordercy. Detektyw Evelyn Thomsen i chłopak Heather, były wykładowca na Yale, Scott Winton, prowadzą dochodzenie w tej sprawie i wspólnie odkrywają kolejne elementy skomplikowanej układanki, która ma ich doprowadzić do rozwiązania zagadki morderstwa.

2.Opinia


Ta książka to była dla mnie męczarnia. Dawno nie czytałam tak słabej książki. Po pierwsze – rola Scotta – tak mocno przesadzona, że czasem się zastanawiałam, czy to już zakrawa na groteskę. Trochę mi to przypominało mieszankę Roberta Langdona z bohaterem skandynawskiego kryminału, taki uczony pseudo detektyw. Dialogi wyglądały jakby zostały przepisane z kiepskiego serialu kryminalnego, nic odkrywczego, żadnej świeżości, dużo przekleństw, które miały chyba jakoś zarysować nastrój i usposobienie bohaterów, ale no cóż, nie wyszło. W książce brak mi wyraźnego indywidualnego stylu autora, ciągle miałam wrażenie, że gdzieś to wszystko już czytałam, i nawet, gdy akcja pozornie była pozornie wartka, to mnie i tak nużyła i po maksymalnie dwudziestu stronach musiałam ją odłożyć na bok. Część z Singapurem była już tak mocno przesadzona, że gdy wreszcie książka dobiegła końca odetchnęłam z ogromną ulgą.



Czy zraziłam się do Mroza? Cóż, z pewnością. Ale nie wykluczam tego, że kiedyś, gdy mi to minie, gdy nieco zapomnę o tym koszmarze, przeczytam coś jeszcze, aczkolwiek tym razem wybiorę książkę, której akcja toczy się w Polsce. Jakie Wy macie opinie na temat twórczości Remigiusza Mroza? Lubicie czy raczej niezbyt?

_________________________________________________________________________________



Zapraszam Was na mój instagram, gdzie na instastories będę pokazywać co aktualnie czytam oraz wstawiać oczywiście zdjęcia, oraz na moje konto lubimyczytac, gdzie możecie zobaczyć moją biblioteczkę.:)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Safe Haven"/"Bezpieczna przystań" (2013)

Ósmoklasiści nie płaczą

Chustka