Gildia Magów


Z książkami Trudi jest najczęściej tak,że jak się raz zacznie,to się nie można oderwać. Zasada "jeszcze jeden rozdział" jest w tym wypadku nieodzowna,świat wykreowany przez Canavan wciąga całkowicie i na zawsze.
"Gildia Magów" to pierwszy tom trylogii "Czarnego Maga" i opowiada o przygodach Sonei,młodej dziewczyny,która podczas corocznej Czystki(czyli wypędzania z miasta żebraków) przez przypadek odkrywa swój magiczny talent.
Sonea,jako wywodząca się ze slumsów jest zaskoczona tym odkryciem,jako że magami w Kyralii zostają ludzie wywodzący się z bogatych Domów. Szybko okazuje się,że Gildia Magów usiłuje odnaleźć dziewczynę,by poskromić moc. Jednak Sonea nie ufa magom,którzy nie są szczególnie przyjaźni bylcom,czyli mieszkańcom slumsów. W wyniku tego Sonea korzystając z pomocy przyjaciela,Cery'ego i Złodziei postanawia ukryć się,ale jednocześnie pragie korzystać ze swojego daru i doskonalić go.
Canavan pisze lekko,dzięki temu czyta się błyskawicznie,ale postacie są przecudowne! Główna bohaterka nie jest jak to często bywa naiwna i pretensjonalna,z przyjemnością się z nią utożsamiałam i przeżywałam wszelkie momenty. Ceryni-idealny przyjaciel. Rothen-jedna z moich ukochanych postaci w świecie fantasty,nie można go nie kochać! Intrygujący Akkarin,irytujący Fergun,zabawny Dannyl... Każda z postaci ma niepowtarzalny charakter,co nadaje powieści tylu smaczków.
Muszę przyznać,że po Harrym Potterze,Władcy Pierścieni,Eragonie,Grze o tron i Wiedźminie jest to moja ulubiona opowieść fantasty. Każda z tych trylogii lub sag to tak naprawdę część mojego dzieciństwa,i nie wyobrażam sobie bez nich życia.
Fantasty to był i będzie mój ukochany gatunek,nawet po kilkudziesięciu przeczytanych naprawdę świetnych horrorach,kryminałach,romansach. Zagłębianie się w nowy świat jest jak zwiedzanie nieznanego miasta,niesie za sobą pewną tajemnicę...

 „- Chyba rozumiem, dlaczego Ezrille tak rozpaczliwie szuka ci żony, Dannylu. Jego przyjaciel jak zwykle skrzywił się na te słowa.
- Jestem za młody na ożenek.
- Bzdura - odparował Rothen. - Po prostu nie masz miejsca na żonę.” 





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ósmoklasiści nie płaczą

"Safe Haven"/"Bezpieczna przystań" (2013)

Recenzja: Dziewczyna z Brooklynu - Guillaume Musso