Gra Anioła
"Gra Anioła" to ostatnia część trylogii uwielbianego przeze mnie Carlosa Ruiza Zafona,mistrza opisów.
Prawdę mówiąc czytałam wcześniej wiele opinii odnośnie tego,że ta ksiażka jest najsłabsza w całej trylogii.
Ja się z tym nie zgodzę. Owszem,jest dużo slabsza od "Cienia wiatru",ale przypadła mi do gustu bardziej niż "Więzień Nieba".
O ile "Więzień Nieba" wydawał się być po części powieścią nieco odrębną,tak w "Grze Anioła" jest wiele powiązań do "Cienia Wiatru". Cmentarz Zapomnianych Książek. Księgarnia "Sempere i Synowie". Barcelona. Piękna,urzekająca i tajemnicza Barcelona. Nie powiem,stęskniłam się za opisami tego miasta.
I wreszcie mogłam przekonać się,któż to jest Isabella!
Ale od początku. "Gra Anioła" opowiada losy Davida Martina,pisarza,który po początkowych życiowych niepowodzeniach związał się umową,która nie jest zadowalająca dla Martina. Gdy David dowiaduje się,że jest śmiertelnie chory na scenę wkracza tajemniczy Andreas Corelli,który proponuje mu kontrakt na napisanie książki w zamian za pieniądze i całkowite uleczenie.Pisarz zgadza się na przedstawione warunki. Niedługo potem poznaje ekscentryczną Isabellę. Okazuje się jednak,że dom z wieżyczką,w którym mieszka skrywa tajemnicę...
To tak pokrótce. Najlepszą postacią jest niewątpliwie Isabella! Przypomina mi ona trochę mnie samą,jestem pewna,że też rządziłabym tak biednym Davidem;)
Barcelona po raz kolejny zachwyca! Ulice,uliczki,zaułki. Po tych wszystkich książkach Zafona Barcelona jest jednym z miejsc-marzeń i chcąc nie chcąc,będę musiała w przyszłości je odwiedzić. Kto wie,może odnajdę Cmentarz Zapomnianych Książek i księgarnię "Sempere i Synowie"? Czasami żałuję,że mam tyle pasji,i nie mogę ich realizować równocześnie,niestety na wszystko nie starcza czasu i pieniędzy;)
I garść cytatów,tym razem robiłam zdjęcia telefonem,bo nie nadążałam z zapisywaniem:D
"-Nie ma się pan co wstydzić własnego strachu. Strach jest oznaką rozsądku. Tylko skończeni głupcy niczego się nie boją. Czytałem o tym w jakiejś książce.
-W elementarzu trzęsidupy?"
Isabella!
"-A pan? Wierzący czy sceptyk?-zapytałem?
-Ja jestem profesjonalistą. I pan również. Dla naszej pracy i jej efektów nie ma najmniejszego znaczenia,czy w coś wierzymy,czy nie. Wiara lub niewiara wypływa z lęku. Albo się wie,albo się nie wie. Po prostu."
"A wie pan,co jest najlepszego w złamanym sercu?-zapytała bibliotekarka.
Pokręciłem głową.
-Tak naprawdę można je złamać tylko raz. Reszta to ledwie zadrapania."
"-(...) Milczenie jest potrzebne tylko wtedy,kiedy nie ma się nic ważnego do powiedzenia. Milczenie sprawia,że nawet głupcy przez chwilą zdają się mędrcami."
"-Źle pan wygląda-zawyrokował.
-Niestrawność-odparłem.
-A co panu zaszkodziło?
-Życie"
„Poezję pisze się łzami, powieść krwią, a historię rozczarowaniem.”
„Ja sobie poczytam, bo życie jest krótkie.”
„Nie ufam tym, którzy są przekonani, że mają wielu przyjaciół. To znak, iż nie znają ludzi.”
Kocham Zafona za to,że oprócz cudownych opisów wplata chwile refleksji,nutki sarkazmu i ironii.
Prawdę mówiąc czytałam wcześniej wiele opinii odnośnie tego,że ta ksiażka jest najsłabsza w całej trylogii.
Ja się z tym nie zgodzę. Owszem,jest dużo slabsza od "Cienia wiatru",ale przypadła mi do gustu bardziej niż "Więzień Nieba".
O ile "Więzień Nieba" wydawał się być po części powieścią nieco odrębną,tak w "Grze Anioła" jest wiele powiązań do "Cienia Wiatru". Cmentarz Zapomnianych Książek. Księgarnia "Sempere i Synowie". Barcelona. Piękna,urzekająca i tajemnicza Barcelona. Nie powiem,stęskniłam się za opisami tego miasta.
I wreszcie mogłam przekonać się,któż to jest Isabella!
Ale od początku. "Gra Anioła" opowiada losy Davida Martina,pisarza,który po początkowych życiowych niepowodzeniach związał się umową,która nie jest zadowalająca dla Martina. Gdy David dowiaduje się,że jest śmiertelnie chory na scenę wkracza tajemniczy Andreas Corelli,który proponuje mu kontrakt na napisanie książki w zamian za pieniądze i całkowite uleczenie.Pisarz zgadza się na przedstawione warunki. Niedługo potem poznaje ekscentryczną Isabellę. Okazuje się jednak,że dom z wieżyczką,w którym mieszka skrywa tajemnicę...
To tak pokrótce. Najlepszą postacią jest niewątpliwie Isabella! Przypomina mi ona trochę mnie samą,jestem pewna,że też rządziłabym tak biednym Davidem;)
Barcelona po raz kolejny zachwyca! Ulice,uliczki,zaułki. Po tych wszystkich książkach Zafona Barcelona jest jednym z miejsc-marzeń i chcąc nie chcąc,będę musiała w przyszłości je odwiedzić. Kto wie,może odnajdę Cmentarz Zapomnianych Książek i księgarnię "Sempere i Synowie"? Czasami żałuję,że mam tyle pasji,i nie mogę ich realizować równocześnie,niestety na wszystko nie starcza czasu i pieniędzy;)
I garść cytatów,tym razem robiłam zdjęcia telefonem,bo nie nadążałam z zapisywaniem:D
"-Nie ma się pan co wstydzić własnego strachu. Strach jest oznaką rozsądku. Tylko skończeni głupcy niczego się nie boją. Czytałem o tym w jakiejś książce.
-W elementarzu trzęsidupy?"
Isabella!
"-A pan? Wierzący czy sceptyk?-zapytałem?
-Ja jestem profesjonalistą. I pan również. Dla naszej pracy i jej efektów nie ma najmniejszego znaczenia,czy w coś wierzymy,czy nie. Wiara lub niewiara wypływa z lęku. Albo się wie,albo się nie wie. Po prostu."
"A wie pan,co jest najlepszego w złamanym sercu?-zapytała bibliotekarka.
Pokręciłem głową.
-Tak naprawdę można je złamać tylko raz. Reszta to ledwie zadrapania."
"-(...) Milczenie jest potrzebne tylko wtedy,kiedy nie ma się nic ważnego do powiedzenia. Milczenie sprawia,że nawet głupcy przez chwilą zdają się mędrcami."
"-Źle pan wygląda-zawyrokował.
-Niestrawność-odparłem.
-A co panu zaszkodziło?
-Życie"
„Poezję pisze się łzami, powieść krwią, a historię rozczarowaniem.”
„Ja sobie poczytam, bo życie jest krótkie.”
„Nie ufam tym, którzy są przekonani, że mają wielu przyjaciół. To znak, iż nie znają ludzi.”
Kocham Zafona za to,że oprócz cudownych opisów wplata chwile refleksji,nutki sarkazmu i ironii.
Komentarze
Prześlij komentarz