Now Is Good (2012)

Miałam obejrzeć "Now Is Good" już miesiąc temu,ale jak zwykle dopadł mnie brak czasu. Na szczęście teraz mam go aż nadto,i wreszcie biorę się za oglądanie!
"Now Is Good" to historia o Tessie,siedemnastolatce chorej na białaczkę. Dziewczyna rezygnuje z przedłużającej nieco jej życie chemioterapii,i postanawia jak najlepiej wykorzystać miesiące,które jej pozostały. W tym celu tworzy specjalną listę rzeczy,które zawsze chciała zrobić,m.in. wziąć narkotyki i stracić dziewictwo. Nieoczekiwanie dla samej siebie zakochuje się w swoim sąsiedzie,Adamie.
Jest to film z gatunku tych,które mają pobudzić do refleksji nad własnym życiem,i rzeczywiście tak jest. W roli Tessy wystąpiła jedna z moich ulubionych aktorek-Dakota Fanning,ale miałam wrażenie,że nie do końca Dakota pasuje do tej roli. Za to Jeremy Irvine w roli Adama jest idealny.
Film powstał na podstawie książki Jenny Downham "Zanim umrę",czego przed obejrzeniem nie wiedziałam. Gdybym wiedziała,to oczywiście najpierw przeczytałabym książkę,jak to mam w zwyczaju robić. Ale książka już trafiła na półkę "chcę przeczytać",i planuję niedługo się za nią zabrać,jak tylko skończę trzeci tom trylogii 1Q84 i "Ewangelię wg. Piłata",bo męczę i męczę te książki na komputerze.
Nie da się ukryć,że "Now Is Good" to trochę wyciskacz łez,jak zwykle mówiłam,że nie będę płakać,a ostatnie 15 minut przesiedziałam rycząc histerycznie.
Oprócz tego,że kojarzy mi się z wątkiem z "Jesiennej miłości" Sparksa,to historia jest całkiem ciekawa i orginalna. Postać Tessy jest wykreowana inaczej niż inne bohaterki tego typu,Tessa jest buntowniczką,ma własne zdanie i robi co jej się podoba. Tutaj z kolei kojarzy mi się z postaciami granymi przez Miley Cyrus w "LOL" i "Ostatniej piosence".
Nie mogę  nie wspomnieć o genialnej ścieżce dźwiękowej. Nie wiem dlaczego dużo osób nigdy nie zwraca na to uwagi,a przecież to muzyka tworzy główny klimat filmu. Tutaj była idealnie dobrana. Momentami chciałam zamknąć oczy i po prostu wsłuchać się w brzmienia muzyki.
A tak na marginesie,to bardzo przypadł mi do gustu styl ubierania się Tessy. Niby taki prosty,ale ma w sobie to coś;)









Moja ocena: 4,5/6

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ósmoklasiści nie płaczą

"Safe Haven"/"Bezpieczna przystań" (2013)

Recenzja: Dziewczyna z Brooklynu - Guillaume Musso