"Szary diabeł"
Jeśli chodzi o horrory,to dla mnie Masterton jest bezkonkurencyjny. No,może dorównuje mu jedynie Stephen King. W książkach Grahama kocham tematykę,nigdy nie wiadomo o czym będzie książka,i makabryczna groza,która sprawia,że po plecach przechodzą ciarki. Gdy byłam młodsza po czytaniu Mastertona często nie mogłam spać przez kilka nocy,bo byłam pewna,że zaraz zaatakuje mnie jakiś potwór. Teraz czytam jego książki z przyjemnością,uwielbiam język Grahama,szybką akcję i nieprzewidywalność.
"Szary diabeł" opowiada o serii okrutnych zabójstw,które dokonywane są przez niewidzialną osobę. No,nie całkiem niewidzialną,bo morderdcę widzi Sandra,dwunastoletnia artystka ze znamionami zespołu Downa. Mamy pełno krwi,porozrzucanych wnętrzności i zagadkę-kto zabija? Główny bohater,Decker McKenna po początkowym śledztwie,zdaje sobie sprawę,że w morderstwa zamieszane są sily pozaziemskie,a mianowicie religia sanaterii,znana także jako voodoo. Mordercy sprzyjają mroczne siły,z którymi musi walczyć Decker.
Muszę przyznać,że temat jest niecodzienny,ostatnie książki przeczytane przeze mnie,które związane były w jakiś sposób z voodoo,to książki Anne Rice.
Ogólnie ujmując,to książka bardzo mi się podobała,wręcz ją pochłonęłam,i dziejsza wprawa do biblioteki zaowocowała dwoma kolejnymi powieściami Mastertona.
Moja ocena: 6/6
"Szary diabeł" opowiada o serii okrutnych zabójstw,które dokonywane są przez niewidzialną osobę. No,nie całkiem niewidzialną,bo morderdcę widzi Sandra,dwunastoletnia artystka ze znamionami zespołu Downa. Mamy pełno krwi,porozrzucanych wnętrzności i zagadkę-kto zabija? Główny bohater,Decker McKenna po początkowym śledztwie,zdaje sobie sprawę,że w morderstwa zamieszane są sily pozaziemskie,a mianowicie religia sanaterii,znana także jako voodoo. Mordercy sprzyjają mroczne siły,z którymi musi walczyć Decker.
Muszę przyznać,że temat jest niecodzienny,ostatnie książki przeczytane przeze mnie,które związane były w jakiś sposób z voodoo,to książki Anne Rice.
Ogólnie ujmując,to książka bardzo mi się podobała,wręcz ją pochłonęłam,i dziejsza wprawa do biblioteki zaowocowała dwoma kolejnymi powieściami Mastertona.
Moja ocena: 6/6
Komentarze
Prześlij komentarz