Ósmoklasiści nie płaczą

Jest trzecia w nocy,a ja piszę post na bloga jednocześnie starając się oglądać ciągle zacinającą się transmisję z meczu Argentyna-Bułgaria. No way.
No,ale jak już zaczęłam to skończę,może Argentyńczycy zaczną lepiej grać,a sędziowie przyzwoicie sędziować.
Wreszcie dokończyłam oglądać ten film,jako,że w zeszłym tygodniu obejrzałam jakieś 20 minut i jakoś tak się złożyło,że niezbyt miałam czas obejrzeć go do końca,czego żałuję,bo szkoda odkładać tak dobre filmy na później.
Przechodząc do samej fabuły,"Ósmoklasiści nie płaczą" to film na podstawie jednej z powieści holenderskiego pisarza Jacquesa Vriensa,z którym nigdy wcześniej nie miałam do czynienia(o ile w ogóle miałam kontakt z literaturą holenderską). Główną bohaterką filmu jest dwunastoletnia Akkie,chudziutka blondynka kochająca piłkę nożną,zupełnie normalna,mająca plany na życie,w których uwzględnione są liceum oraz kariera futbolowa.Nie przejmuje się ona docinkami Joepa,kolegi z klasy,który jest najwyraźniej zazdrosny o jej sukcesy. Pewnego pięknego dnia po Akkie przyjeżdżają do szkoły rodzice i zabierają do szpitala,bowiem wyniki jej badań są nader niepokojące. I tak zaczyna się walka dziewczynki z białaczką.
Tematyka jest doskonale znana,i trochę oklepana,jednak rzadko zdarza się,by głównymi bohaterami były tak młode osoby. Akkie imponuje wytrwałością,jest dzielna i odważna,na każdym kroku okazuje przyjaźń i miłość. I ma cudownego kota! Jednak walka z chorobą wystawia ją na wiele prób.
Bardzo mi się podoba,że oprócz głównego wątku choroby bohaterki jest również wątek nowej przyjaźni,uzyskiwania zaufania. Nie obyło się również bez masy śmiechu,jest wiele śmiesznych momentów. Osobiście ubawił mnie aparat na zęby Elise,przyjaciółki Akkie,i same teksty dziewczynki.
Sama końcówka jak zwykle przy filmach tego rodzaju przeryczana na całego,ale przynajmniej w ten sposób można się oczyścić.
Plusy za grę aktorską wszystkich bohaterów,naprawdę ogląda się niezwykle przyjemnie!
Moja ocena: 6/6

PS Argentyńczycy nie wzięli się w garść i przegrali drugiego seta.



Komentarze

  1. Jak nazywa się ta książka przetłumaczona na język polski?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oficjalnie książka nie została przetłumaczona na polski.

      Usuń
    2. A znasz jakieś książki na podobe tej?

      Usuń
  2. Przetłumaczcie tę książkę... Chciałbym ją przeczytać jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Safe Haven"/"Bezpieczna przystań" (2013)

Recenzja: Dziewczyna z Brooklynu - Guillaume Musso